Park Naukowo-Technologiczny ,,Technopark Gliwice”

Dla nas kluczowe jest tworzenie warunków do powstawania nowych,
przełomowych technologii, które mogą zasilić
rynek i znaleźć praktyczne zastosowanie.
Prof. dr hab. inż. Jan Kosmol

Izabela Blimel: Panie Prezesie, czy mógłby Pan opowiedzieć, jak przebiegały obchody jubileuszu 20-lecia Technoparku Gliwice? Jakie najważniejsze wydarzenia towarzyszyły temu wyjątkowemu świętu?
Prof. dr hab. inż. Jan Kosmol – Prezes Zarządu Parku Naukowo-Technologicznego „Technopark Gliwice” Sp. z o.o.: W kwietniu 2024 roku minęło 20 lat od powołania Parku Naukowo-Technologicznego „Technopark Gliwice” Sp. z o.o. Z tej okazji zorganizowaliśmy konferencję, w której uczestniczyli przedstawiciele założycieli: Prezydent Gliwic, Rektor Politechniki Śląskiej oraz Prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, a także liczni znamienici goście. Wydarzenie miało przede wszystkim charakter merytoryczny. Prelegenci często odwoływali się do historii Technoparku Gliwice, podkreślając jego znaczenie oraz dotychczasowe osiągnięcia. Przygotowaliśmy również publikacje poświęcone działalności naszej instytucji, jednak zdecydowaliśmy się na skromną formę obchodów, bez wielkich gal, czy bankietów. Wierzymy, że najlepiej świętować poprzez refleksję nad rozwojem i przyszłością, a nie przez wystawne uroczystości. Taki sposób celebrowania jubileuszu doskonale wpisuje się w charakter naszej organizacji.
I.B.: Proszę wspomnieć, jak doszło do powstania Technoparku? Jakie były kluczowe momenty w historii Technoparku Gliwice, które przyczyniły się do jego rozwoju?
J.K.: Myślę, że mieliśmy sporo szczęścia, ponieważ Technopark Gliwice jako spółka został powołany zaledwie cztery dni przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku. Był to czas, gdy pojawiły się liczne programy wsparcia, w tym inicjatywy skierowane do instytucji otoczenia biznesu, które umożliwiały pozyskanie znaczących środków inwestycyjnych. Udało nam się z nich skorzystać, co sprawiło, że akcesja Polski do UE stała się kluczowym momentem w rozwoju Technoparku Gliwice. Dzięki dostępnym funduszom unijnym i krajowym mogliśmy zrealizować pierwszą dużą inwestycję – budowę budynku, w którym obecnie się znajdujemy. Co istotne, w momencie oddania go do użytku, wszystkie dostępne przestrzenie były już zajęte. Powstało tu około 25 firm, z których większość to startupy, działające w ramach inkubatora, ale znalazły się także przedsiębiorstwa, które już funkcjonowały na rynku. To był jasny sygnał, że koncepcja Technoparku Gliwice miała sens i odpowiadała na realne potrzeby biznesowe. Sukces pierwszego budynku wywołał efekt kuli śnieżnej – szybko stało się jasne, że należy rozważyć budowę kolejnego obiektu. Korzystając z dostępnych środków, zarówno funduszy unijnych, jak i własnych, po kilku latach zrealizowaliśmy drugi etap inwestycji. Historia się powtórzyła – w dniu oddania budynku do użytku wszystkie miejsca były już zajęte. To potwierdziło, że decyzja podjęta przez miasto Gliwice, Politechnikę Śląską i Katowicką Specjalną Strefę Ekonomiczną, o utworzeniu Technoparku Gliwice, była strzałem w dziesiątkę. Konsekwentnie rozwijając naszą działalność, zaczęliśmy poszukiwać kolejnych źródeł finansowania. Po kilku latach pozyskaliśmy środki w ramach nowego projektu, uzyskaliśmy częściowe dofinansowanie i zrealizowaliśmy budowę kolejnego budynku. Tym razem inwestycja przypadła na okres pandemii, co wpłynęło na tempo zasiedlania przestrzeni. Jednak, już po kilku miesiącach obiekt został w pełni zagospodarowany. Idąc tym samym tropem, podjęliśmy kolejne starania o finansowanie. Pozyskaliśmy znaczące środki z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji – unijnego programu przeznaczonego dla zaledwie czterech województw, w tym województwa śląskiego, które stoi przed dużymi zmianami, związanymi, m.in. z transformacją górnictwa i hutnictwa. Dzięki tym funduszom możemy realizować największą inwestycję w historii Technoparku Gliwice – projekt IT-HUB Gliwice. Jak widać, prace budowlane już trwają. Jeśli nie pojawią się większe przeszkody, nowy budynek zostanie oddany do użytku w pierwszym kwartale 2026 roku. Znajdzie się w nim od 30 do 40 nowych pomieszczeń, przeznaczonych dla firm. Podsumowując, uważam, że największym osiągnięciem Technoparku Gliwice było skuteczne uruchomienie pierwszego budynku, ponieważ to od niego wszystko się zaczęło. Kolejne inwestycje potwierdziły, że przyjęty model rozwoju jest właściwy i odpowiada na realne potrzeby przedsiębiorców.
I.B.: Jakie są główne cele w działalności Technoparku Gliwice?
J.K.: Jednym z głównych celów Technoparku Gliwice jest tworzenie warunków, sprzyjających podejmowaniu i rozwijaniu działalności gospodarczej w obszarze innowacyjnych technologii. Aby to osiągnąć, pierwszym i fundamentalnym zadaniem jest zapewnienie przyszłym przedsiębiorcom odpowiedniej przestrzeni do pracy – dostępu do biur, powierzchni warsztatowych oraz infrastruktury technicznej. Dlatego rozwój nowych budynków i pomieszczeń jest kluczowym elementem naszej działalności. Jest to jeden z trzech najważniejszych celów, które konsekwentnie realizujemy. Drugim istotnym obszarem naszego działania jest wsparcie startupów. Technopark Gliwice pełni funkcję inkubatora przedsiębiorczości, tworząc przestrzeń do rozwoju młodych firm. Program inkubacji jest skierowany przede wszystkim do studentów i doktorantów, którzy często nie dysponują środkami na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Jednak inkubacja to nie tylko zapewnienie przestrzeni – to także wsparcie w zakresie doradztwa, mentoringu i transferu technologii. Kluczowym aspektem tej działalności jest wspieranie transferu innowacyjnych technologii z ośrodków naukowych do małych i średnich przedsiębiorstw. W naszym przypadku oznacza to przede wszystkim współpracę z Politechniką Śląską oraz instytutami Polskiej Akademii Nauk, które prowadzą badania o wysokim potencjale wdrożeniowym. Proces transferu technologii często wiąże się z dużymi nakładami finansowymi, dlatego Technopark Gliwice aktywnie pozyskuje fundusze na wsparcie innowacyjnych inicjatyw. Na jednym z etapów naszej działalności, zdobyliśmy dofinansowanie w ramach dużego projektu, którego celem było wsparcie powstania co najmniej 20 startupów. Dzięki temu mogliśmy skutecznie pomóc młodym przedsiębiorcom w przejściu od fazy pomysłu do realnego biznesu, wzmacniając tym samym rozwój innowacyjnych technologii i przedsiębiorczości w regionie. Chciałbym podkreślić, że Technopark Gliwice koncentruje się na wspieraniu przedsiębiorców na najwcześniejszym etapie ich działalności, czyli w fazie badań i rozwoju (B+R). Chodzi o to, aby potwierdzić, że dany innowacyjny pomysł faktycznie działa, a nie jest jedynie teoretyczną koncepcją. Kluczowe jest opracowanie prototypu, który pozwoli na praktyczną weryfikację założeń technologicznych. Gdy pomysłodawca, zwykle już posiadający własną spółkę, doprowadzi projekt do tego etapu, jego dalszy rozwój wymaga znaczących środków na wdrożenie przemysłowe. Na tym etapie rola Technoparku Gliwice się kończy – przedsiębiorca musi samodzielnie znaleźć inwestorów lub partnerów biznesowych, co nierzadko bywa dużym wyzwaniem.
I.B.: Proszę o podanie przykładów innowacyjnych startupów, jakie wspieraliście w ostatnich latach?
J.K.: Dobrym przykładem startupu Glucoactive, który wspieraliśmy, jest projekt dwóch młodych wynalazców, którzy opracowali koncepcję bezinwazyjnego pomiaru poziomu cukru we krwi metodami spektrofotometrycznymi za pomocą specjalnej stacji (docelowo opaski). Obecnie, dostępne metody pomiaru glukozy wymagają nakłucia skóry i pobrania kropli krwi na pasek testowy. Ich innowacyjne rozwiązanie miało wyeliminować tę konieczność. Wspieraliśmy ten projekt na etapie badań i rozwoju (B+R) – startup przeprowadził prace eksperymentalne i stworzył prototyp urządzenia. W kolejnym etapie, przedsiębiorcy prezentowali swoje rozwiązanie na arenie międzynarodowej. Niestety, do tej pory nie udało się wdrożyć tej technologii na szeroką skalę w diagnostyce cukrzycy, mimo że nad podobnymi rozwiązaniami pracują również światowe giganty, takie jak Apple, czy Microsoft. Spółka obecnie zaimplantowała swoją technologię do przemysłu – badania online zanieczyszczeń w cieczach. Drugą, istotną kwestią jest zakończenie etapu badań i rozwoju (B+R), ponieważ to jest dopiero początek drogi. Następnie kluczowe staje się znalezienie sposobu na wdrożenie technologii na rynek. To klasyczny model działania startupów. Z perspektywy Technoparku Gliwice, prawdziwy sukces następuje wtedy, gdy startup osiąga na tyle wysoki poziom przychodów, że możemy wycofać się z inwestycji, uzyskując wynagrodzenie, a następnie zainwestować te środki w kolejne, innowacyjne przedsięwzięcia. Taka jest nasza misja – wspierać nowe pomysły, umożliwiać im start, a następnie przekazywać kapitał dalej, tworząc efekt domina w ekosystemie innowacji. Kolejnym przykładem jednego z naszych startupów jest opracowanie innowacyjnej maty ochronnej na potrzeby wojska. Maty te mają na celu zabezpieczenie lekkich, słabo opancerzonych pojazdów wojskowych, przewożących żołnierzy. Technologia ta zwiększała odporność samochodów na ostrzał i potencjalne zagrożenia. Pomysł wydaje się szczególnie obiecujący, zwłaszcza w kontekście wojny na Ukrainie, gdzie zapotrzebowanie na tego typu rozwiązania znacząco wzrosło. Projekt został skomercjalizowany i rozwijany jest obecnie z inwestorem finansowym. Interesujący startup Telemedical Innovations to inteligentny system telemedyczny, który umożliwia zdalne monitorowanie stanu zdrowia pacjenta. System składa się z rejestratora EKG w postaci kamizelki z dwunastoma odprowadzeniami i aplikacji na smartfon, który umożliwia samodzielne przeprowadzenie badania EKG i przesłanie wyników do lekarza prowadzącego. Inny ciekawy startup to Oncoprojekt, czyli system (urządzenie), służące do monitorowania oddechu chorego na nowotwór, w trakcie napromieniowania. Jest to urządzenie przeznaczone do szpitali i instytutów, zajmujących się leczeniem onkologicznym. Cypherdog, czyli oprogramowaniem do szyfrowania plików przesyłanych drogą e-mailową. To aplikacja FX oraz aplikacja mobilna, służąca bezpieczeństwu przesyłania plików oraz komunikowania się pomiędzy stronami przez aplikacje mobilne, bez wglądu strony trzeciej. Natomiast, w ubiegłym roku mieliśmy przypadek, który przeszedł nasze oczekiwania. Jeden z naszych startupów osiągnął tak duży sukces, że nasze wyjście z inwestycji przyniosło kilkukrotnie większy zwrot niż początkowy wkład. Ale – i to ważne „ale” – dojście do tego etapu zajęło aż 10 lat. To świetny przykład na to, że sam pomysł, nawet najbardziej przełomowy, to dopiero początek. Droga do rzeczywistego sukcesu jest długa, pełna wyzwań, a także niepewności.
I.B.: Jakie były początkowe przewidywania dotyczące czasu, w jakim startup osiągnie sukces?
J.K.: Na początku zakładaliśmy, że startupy powinny dojść do rentowności i osiągnąć sukces w ciągu 3, maksymalnie 5 lat. Tak wynikało z dostępnej literatury i analiz rynkowych, które wtedy studiowaliśmy. Jednak rzeczywistość zweryfikowała te założenia. Z własnego doświadczenia wiemy już, że proces ten zwykle trwa znacznie dłużej – 5 lat to raczej dolna granica, a w wielu przypadkach mówimy o okresie nawet 10 lat lub więcej. Wynika to z wielu czynników, w tym specyfiki rynku, dostępności finansowania i skali innowacyjności danego projektu. Warto też podkreślić, że środki na wsparcie startupów pochodziły głównie z funduszy publicznych, co wiązało się z określonymi ograniczeniami. Maksymalna kwota wsparcia (tzw. pomoc de minimis) wynosiła 200 000 euro – to wystarczało na etap badań i rozwoju (B+R), ale na wdrożenie technologii i jej komercjalizację potrzebne były wielokrotnie większe sumy. I to właśnie w tej fazie startupy napotykają na największe wyzwania, z którymi muszą się mierzyć samodzielnie. Przedsiębiorcy jeżdżą na targi, uczestniczą w konferencjach, prezentują swoje rozwiązania i nawiązują kontakty, ponieważ bezpośrednie spotkania z potencjalnymi inwestorami są kluczowe. W amerykańskiej Dolinie Krzemowej taki model funkcjonuje od dawna – tam znalezienie inwestora jest znacznie łatwiejsze, bo ekosystem startupowy jest bardziej rozwinięty. Słyszymy o kolejnych etapach finansowania, o inwestorach chętnie wykładających miliony dolarów na nowe technologie. W Polsce, wciąż brakuje prywatnych sponsorów, gotowych zainwestować duże kwoty w innowacyjne, ale ryzykowne projekty. Jesteśmy na etapie budowania tego ekosystemu i wciąż daleko nam do realiów amerykańskich. To właśnie dlatego przed podjęciem decyzji o wsparciu startupu przeprowadzamy liczne analizy. Pytamy ekspertów, oceniamy potencjał rynkowy projektu i staramy się przewidzieć, czy produkt znajdzie nabywców. Posiadamy mnóstwo takich dokumentów i raportów, ale mimo najlepszych prognoz, nigdy nie ma stuprocentowej pewności, że rozwiązanie odniesie sukces na rynku. Proces wdrażania innowacji jest długotrwały i obarczony dużym ryzykiem. Jednak, według naszych statystyk, jeśli 2 na 10 startupów osiągną sukces, to już jest bardzo dobry wynik. W świecie innowacji nie każda świetna idea kończy się rynkowym powodzeniem, ale te, które się udają, potrafią zmienić branże i tworzyć nową wartość na lata.
I.B.: Do jakich firm i przedsiębiorców kierujecie swoją ofertę?
J.K.: Polska gospodarka opiera się głównie na sektorze MŚP – małych i średnich przedsiębiorstw – i to one są motorem innowacji. Kierujemy więc naszą ofertę do firm z tego sektora. Jako spółka Technopark Gliwice nie zatrudniamy własnej kadry badawczej. Zamiast tego współpracujemy z ekspertami, głównie z Politechniki Śląskiej i instytutów badawczych. Współpraca ta przybiera różne formy – czasem jest to formalna umowa między instytucjami, ale często polega po prostu na zaangażowaniu poszczególnych naukowców w konkretne projekty. Dzięki temu, opieramy się na wiedzy i doświadczeniu otoczenia naukowego, które nas wspiera. Gdy pojawia się potrzeba przeprowadzenia specjalistycznych badań, możemy zlecić je uczelni, co pozwala nam skutecznie łączyć świat biznesu i nauki.
I.B.: Jakie są plany rozwoju, jak Pan widzi przyszłość Technoparku Gliwice na kolejne lata?
J.K.: Nasza strategia rozwoju jest jasna – skoro budowane przez nas obiekty szybko się zapełniają, oznacza to, że zapotrzebowanie na przestrzeń dla innowacyjnych firm rośnie. Dopóki to zainteresowanie istnieje, będziemy kontynuować rozbudowę infrastruktury oraz wspierać przedsiębiorców i startupy. Potrzeby rynku w tej dziedzinie nie są jeszcze w pełni zaspokojone. W każdym kraju, innowacje są fundamentem rozwoju gospodarczego. Istnieją różne programy wspierające innowacyjność – zarówno te skierowane do uczelni, jak i bardziej intensywne działania nakierowane na przedsiębiorstwa. Dla nas kluczowe jest tworzenie warunków do powstawania nowych, przełomowych technologii, które mogą zasilić rynek i znaleźć praktyczne zastosowanie.
I.B.: Jakie działania podejmujecie w obszarze współpracy międzynarodowej?
J.K.: Dotychczas, Technopark Gliwice koncentrował się na działaniach w regionie – jako instytucja województwa śląskiego przez większość swojego 20-lecia pełnił rolę katalizatora innowacji na poziomie lokalnym. Mamy jednak świadomość, że dalszy rozwój wymaga wyjścia poza granice regionu, a nawet kraju. Pierwsze kroki w tym kierunku już podjęliśmy, realizując unijne projekty we współpracy z instytucjami z Włoch, Turcji i Portugalii. Były to stosunkowo niewielkie przedsięwzięcia, ale pozwoliły nam zdobyć cenne doświadczenie i przekonać się, że warto poszerzać swoją działalność międzynarodową. W najbliższych latach, jednym z naszych kluczowych celów, będzie właśnie intensyfikacja współpracy zagranicznej. Zbudowaliśmy solidne fundamenty dla działalności innowacyjnej w naszym regionie – teraz czas na kolejny krok: nawiązywanie szerszych kontaktów i zwiększenie naszego zasięgu. Dotychczas, większość projektów pozyskiwaliśmy na poziomie krajowym, korzystając z różnych źródeł finansowania, takich jak Urząd Marszałkowski, czy Urząd Pracy. Obecnie jednak wkraczamy na nowy poziom – właśnie finalizujemy podpisanie umowy na duży projekt z obszaru cyfryzacji polskiej gospodarki e-DIH (European Digital Innovation Hub), realizowany wspólnie z Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną. Istotne jest to, że projekt ten jest finansowany bezpośrednio z Brukseli, co oznacza dla nas wyjście poza dotychczasowe, krajowe źródła wsparcia.
I.B.: Jaki jest cel tego projektu?
J.K.: Głównym celem e-DIH jest wspieranie transformacji cyfrowej polskiej gospodarki. W ramach projektu będziemy zachęcać do wdrażania nowoczesnych technologii, które mogą usprawnić ich działalność, np.:
– Doradztwo w zakresie zastosowania systemów wspomagania decyzji AI w projektach inwestycyjnych i skalowalnych;
– Cyfrowe bliźniaki maszyn i procesów produkcyjnych oraz analiza modelowa dla prototypowania i wdrażania rozwiązań z zakresu Przemysłu 4.0;
– Dobór technik druku 3D, materiałów i maszyn drukujących;
– Audyt technologiczny systemu zarządzania bezpieczeństwem informacji w organizacji;
– Symulacja i doradztwo w zakresie implantów i/ lub protez w celu zastosowania rozwiązań cyfrowych i druku 3D w chirurgii.
Podczas współpracy z przedsiębiorstwami, naszym zadaniem będzie nie tylko analiza ich aktualnych procesów produkcyjnych, ale także pokazanie im korzyści płynących z cyfryzacji i nowych technologii. Nie wszystkie firmy są jeszcze przekonane do takich rozwiązań, dlatego jednym z kluczowych wyzwań będzie edukacja i demonstracja praktycznych korzyści, wynikających z implementacji nowoczesnych narzędzi. Tym, co wyróżnia e-DIH, jest jego bezpośrednie finansowanie z funduszy unijnych, a nie – jak dotąd – ze środków polskich instytucji. To dla nas istotny krok w kierunku większej współpracy międzynarodowej i integracji z europejskimi inicjatywami, wspierającymi rozwój technologii. Projekt jest już w zaawansowanej fazie organizacyjnej – konsorcjum zostało utworzone, a obecnie znajdujemy się na etapie podpisywania umowy. Cały proces formalny, w tym zatwierdzenie przez Brukselę, może potrwać jeszcze około dwóch miesięcy, zanim projekt wejdzie w pełni w życie. W moim przekonaniu jest to dla nas ogromna szansa na zdobycie nowych doświadczeń, budowanie sieci międzynarodowych kontaktów i dalszy rozwój Technoparku Gliwice na arenie europejskiej. Jesteśmy przekonani, że sukces e-DIH otworzy nam drogę do kolejnych projektów, realizowanych w ramach współpracy międzynarodowej i pozwoli na jeszcze większy wpływ na rozwój innowacyjnych technologii w Polsce. Mamy także kilka innych interesujących projektów, o których warto wspomnieć, zwłaszcza te realizowane we współpracy z Urzędem Marszałkowskim (Sieć Regionalnych Obserwatoriów Specjalistycznych w Procesie Przedsiębiorczego Odkrywania w województwie śląskim). Zajmowaliśmy się nim przez kilka lat, a współpraca rozwijała się bardzo dobrze. Obecnie, należy do nich, m. in. Projekt Utworzenie Regionalnego Obserwatorium Innowacji, który realizujemy drugi rok i jest on jednym z kluczowych w regionie. Urząd Marszałkowski pełni w nim rolę lidera, a my jesteśmy jednym z partnerów tego przedsięwzięcia. Głównym celem projektu jest wsparcie i usprawnienie zarządzania rozwojem regionu w zakresie regionalnego potencjału innowacyjnego oraz naukowo-technologicznego. W ramach tego projektu Technopark Gliwice otrzymał do opracowania obszar technologii IT. Naszym zadaniem jest monitorowanie firm i instytucji, które zajmują się tym obszarem, a na koniec każdego roku składamy szczegółowe sprawozdanie do Urzędu Marszałkowskiego. Na tej podstawie urząd podejmuje decyzje o dalszym dofinansowywaniu niektórych technologii lub wstrzymaniu wsparcia, jeśli uzna, że nie wykazują one dalszego potencjału. Jest to projekt, który stanowi dla nas duże wyróżnienie i prestiż, ponieważ jesteśmy częścią szerokiej sieci instytucji, wspierających innowacje na Śląsku. Warto również dodać, że w ramach tego projektu mamy możliwość współpracy z różnymi organizacjami, m.in. śląską kardiochirurgią, co dodatkowo poszerza nasze pole działania i wpływa na rozwój regionu. Kolejnym obszarem, w którym aktywnie działamy, są projekty realizowane we współpracy z Wojewódzkim Urzędem Pracy, np. TECHNOPARKowa Akademia Podnoszenia kwalifikacji językowych i ICT dorosłych mieszkańców Gliwic. Te projekty mają na celu wsparcie lokalnej społeczności i są skierowane głównie do osób z grupy 60+, pomagając im w integracji z nowoczesnymi technologiami. Realizujemy, m.in. kursy językowe oraz szkolenia z zakresu obsługi komputera, aby osoby starsze mogły pozostać aktywne zawodowo i społecznie. Projekty te są szczególnie ważne w kontekście zapobiegania wykluczeniu cyfrowemu tej grupy wiekowej. Te działania są bezpłatne dla uczestników, co sprawia, że są bardzo chętnie odbierane przez mieszkańców naszego regionu. Uczestnicy tego projektu mogą korzystać z godzinnych kursów języka angielskiego, szkoleń komputerowych oraz innych form wsparcia, które pomagają im w codziennym życiu i pozwalają lepiej odnaleźć się w cyfrowym świecie. Warto podkreślić, że takie projekty, skierowane do seniorów, odgrywają kluczową rolę w budowaniu bardziej zintegrowanego społeczeństwa, w którym każda osoba, niezależnie od wieku, ma równe szanse na rozwój i integrację z nowymi technologiami. Kolejnym projektem (Inkubator przedsiębiorczości), który realizowaliśmy było wsparcie młodych ludzi, którzy chcą rozpocząć działalność gospodarczą. W tym przypadku, niekoniecznie musi to być działalność innowacyjna. Często są to osoby, które na przykład chcą otworzyć własny zakład fryzjerski lub inny rodzaj działalności. W ramach tego projektu wspieraliśmy ich finansowo, oferując dotację w wysokości do 30 000 zł. Jeśli firma utrzyma się przez co najmniej rok, beneficjent nie musi zwracać otrzymanych środków. Jednak, jeśli firma zakończy działalność przed upływem roku, wtedy będzie zobowiązana do zwrotu tej kwoty. Tego typu projekty cieszą się dużym zainteresowaniem, ponieważ oferują realne wsparcie na starcie biznesu. W efekcie, mamy wiele wniosków i sporo chętnych do skorzystania z tej formy wsparcia. Warto podkreślić, że projekt ten ma szczególne znaczenie dla lokalnego społeczeństwa, a w szczególności dla miasta Gliwice, które jest jednym z naszych kluczowych partnerów. Miasto koncentruje dużą uwagę na wspieraniu lokalnych przedsiębiorców i stara się zapewnić jak najlepsze warunki do rozwoju działalności gospodarczej. Dbanie o lokalnych przedsiębiorców to działanie, które należy wspierać i które ma istotne znaczenie dla rozwoju całego regionu.
I.B.: Jak Pan postrzega przyszłość Technoparku Gliwice?
J.K.: Mając na uwadze fakt, że przymierzamy się do projektu o łącznej wartości wynoszącej 42 miliony złotych brutto, to oznacza, że dysponujemy odpowiednimi środkami, aby stawić czoła tak dużemu przedsięwzięciu. To także dowód na to, że Technopark Gliwice ma solidną podstawę finansową i jest w stanie uczestniczyć w projektach o dużej skali. Warto podkreślić, że nasza obecna kondycja pozwala na takie zaangażowanie. Patrząc w przyszłość, jestem przekonany, że Technopark Gliwice będzie kontynuować rozwój i radzić sobie z wyzwaniami, które stawia przed nami współczesna gospodarka. Nasza zdolność do pozyskiwania projektów, zarówno krajowych, jak i międzynarodowych, pozwala nam na dalszą dynamikę wzrostu i rozwoju. Często mówi się, że wielkie projekty wymagają odwagi, by podjąć decyzję o inwestycji, ale z perspektywy Technoparku Gliwice, uważam, że jesteśmy na dobrej drodze. To, co robimy dzisiaj, jest wynikiem systematycznej pracy, umiejętności pozyskiwania środków i, co równie ważne, dbałości o partnerów, którzy nas wspierają. W przyszłości chcemy rozwijać naszą rolę jako inkubatora innowacyjnych firm, wspierając kolejne startupy, pomagając im w transferze technologii i wprowadzaniu ich pomysłów na rynek. Uważam, że Technopark Gliwice ma ogromny potencjał, by stać się jeszcze ważniejszym centrum innowacji, zarówno w regionie, jak i kraju. Będziemy sięgać po większe projekty, nawiązywać współpracę z zagranicznymi partnerami i wciąż dążyć do tego, by zapewnić naszym przedsiębiorcom najlepsze warunki do rozwoju. Podsumowując, jeśli potrafiliśmy zbudować silną markę, zdobyć zaufanie inwestorów i pozyskać środki na realizację kolejnych projektów, to jestem przekonany, że za kilka lat będziemy mogli mówić o jeszcze większych sukcesach. Technopark Gliwice jest dynamiczną organizacją, która nie boi się wyzwań i ma ambicję wyznaczać nowe standardy w wspieraniu innowacyjnych firm. I jestem pewien, że będziemy kontynuować ten kierunek. Trzeba także pamiętać, że w ciągu ostatnich kilku lat pojawiło się w regionie więcej instytucji, oferujących podobne usługi, takie jak wynajem powierzchni biurowych, czy wsparcie dla startupów. Ta konkurencja, którą widzimy dzisiaj, jest naturalnym efektem rozwoju rynku. Kiedy zaczynaliśmy 20 lat temu, nie było praktycznie żadnej konkurencji w tym obszarze. Niemniej jednak, nie traktuję tej sytuacji jako nadzwyczajnej. To po prostu stanowi część rozwoju rynku i procesu naturalnej konkurencji, która jest zdrowym elementem każdej branży. Warto podkreślić, że konkurencja może być stymulująca i sprzyjać innowacjom. Jesteśmy gotowi na wyzwania, bo to one napędzają rozwój. Technopark Gliwice dąży do tego, by tworzyć jak najlepsze warunki dla innowacyjnych firm i wspierać je w ich drodze do sukcesu. Takie wyzwania są motywacją, aby robić więcej i lepiej, a nasza rola w tym procesie pozostaje niezmienna – jesteśmy tu, by wspierać rozwój polskich przedsiębiorstw, zarówno tych młodszych, jak i bardziej doświadczonych.
I.B.: Dziękuję za inspirującą rozmowę. Pańskie spostrzeżenia, dotyczące rozwoju technologii i innowacji w regionie są niezwykle cenne. Z okazji minionego Jubileuszu 20-lecia Technoparku Gliwice, składam serdeczne gratulacje i życzę dalszych sukcesów oraz realizacji ambitnych planów na kolejne lata.
