Wydział Zarządzania Uniwersytet Warszawski
Wydział Zarządzania Uniwersytet Warszawski
Uniwersytecka Szkoła Biznesu
„Sukcesem było nie tylko uzyskanie akredytacji AACSB, ale także osiągnięcie znacznego postępu we wszystkich sferach działalności naszego Wydziału.”
Prof. dr hab. Grzegorz Karasiewicz
Izabela Blimel: Panie Dziekanie, druga kadencja na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego to czas wielu wyzwań, ale również znaczących osiągnięć. Z perspektywy minionych lat, jakie kluczowe cele udało się zrealizować podczas Pana kadencji? Jakie zmiany, inicjatywy czy projekty zostały wprowadzone, które mają długofalowy wpływ na rozwój Wydziału?
Prof. dr hab. Grzegorz Karasiewicz, Dziekan Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego: Kluczowym celem, który wspólnie realizowaliśmy w ramach kolegium dziekańskiego, było uzyskanie trzech akredytacji międzynarodowych. Warto podkreślić, że jako jedyna publiczna uczelnia w Polsce, Wydział Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego zdobył właśnie trzecią, brakującą akredytację – Association to Advance Collegiate Schools of Business (AACSB). Tym samym, jako pierwsza szkoła uniwersytecka w Polsce, dołączyliśmy do elitarnego grona potrójnie akredytowanych uczelni biznesowych na świecie.
Są to trzy najważniejsze akredytacje międzynarodowe, które potwierdzają najwyższy poziom nauczania w obszarze biznesu: AACSB, Association of MBAs (AMBA) oraz European Quality Improvement System (EQUIS). Uzyskanie akredytacji AACSB oznaczało dla nas zdobycie tzw. „korony akredytacyjnej”. Akredytacje AMBA i EQUIS, które zdobyliśmy wcześniej, są uznawane na całym świecie przez środowiska biznesowe i akademickie jako dowód najwyższych standardów kształcenia. Obecnie, na całym świecie jest niewiele ponad 100 uczelni, które posiadają ten prestiżowy komplet akredytacji – to wyróżnia nasz Wydział, szczególnie na arenie międzynarodowej.
Uzyskanie akredytacji ma istotny wpływ na nasz wizerunek. O ile w Polsce znaczenie takich wyróżnień nie zawsze jest w pełni doceniane, to na świecie ułatwiają one nawiązywanie współpracy międzynarodowej. Przykładem jest AACSB, będąca amerykańską akredytacją – dla wielu renomowanych amerykańskich szkół biznesu współpraca z uczelniami, które nie posiadają tej akredytacji, jest po prostu niemożliwa.
Sukcesem było nie tylko uzyskanie tej akredytacji, ale także osiągnięcie znacznego postępu we wszystkich sferach działalności naszego Wydziału.
Dużym sukces naszego wydziału było uzyskanie kategorii A w dyscyplinie nauki o zarządzaniu i jakości za okres 2017-2021. Ta kategoria świadczy o wysokim poziomie naukowym Wydziału Zarządzania UW.
Kolejną ważną kwestią jest nowa strategia naszego Wydziału. Opracowaliśmy dokument, który wyznacza nam kierunki na przyszłość. Znaczną część celów i wskaźników zapisanych w strategii udało nam się już zrealizować, co pokazuje, że obraliśmy właściwy kierunek rozwoju. W związku z tym w najbliższym czasie – pod koniec tego roku lub na początku przyszłego – planujemy rozpocząć prace nad jej aktualizacją i wprowadzeniem odpowiednich modyfikacji.
Istotnym wydarzeniem, które miało wpływ na całą uczelnię, było przejście przez pandemię. Był to wyjątkowy czas, który przypadł na przełom dwóch kadencji. Udało się nam przetrwać ten okres bez większych strat, co było dużym wyzwaniem. Wykorzystaliśmy też doświadczenia zdobyte podczas nauczania zdalnego. Chociaż pandemia minęła, nadal stosujemy część rozwiązań, które wprowadziliśmy w tamtym czasie. Na przykład część wykładów, szczególnie tych do wyboru, odbywa się online. Daje to większą elastyczność zarówno studentom, jak i wykładowcom. Możemy zapraszać gości z zagranicy, którzy mogą prowadzić zajęcia bez konieczności podróży do Polski. To rozwiązanie przynosi wiele korzyści organizacyjnych i merytorycznych.
Rozwijamy również narzędzia technologiczne, które wspierają dydaktykę i komunikację. Przykładem jest uniwersytecka platforma „Kampus”. Jest to nowoczesna platforma informacyjno-komunikacyjna, oparta na technologii Moodle, z której korzystają zarówno studenci, jak i wykładowcy. Staramy się, aby jak największa część materiałów dydaktycznych, testów czy innych zasobów była dostępna właśnie na tej platformie. Obecnie ponad 90% zajęć korzysta z zasobów udostępnionych w „Kampusie”. Dzięki temu zwiększyliśmy interaktywność oraz usprawniliśmy komunikację między studentami a kadrą akademicką.
Podsumowując, zarówno aktualizacja strategii, jak i wdrażanie nowoczesnych rozwiązań technologicznych stanowią dla nas priorytety w dalszym rozwoju Wydziału.
I.B.: Zanim przejdziemy do szczegółów, warto zauważyć, że Wydział Zarządzania UW przeszedł widoczną metamorfozę na przestrzeni ostatnich lat. Pamiętam jeszcze czasy, kiedy Dziekanem był obecny Rektor UW, prof. Alojzy Z. Nowak. Dziś, patrząc na Wydział, widać ogromne zmiany – zarówno w kwestii przestrzeni, jak i ogólnego klimatu. Nowe strefy relaksacyjne dla studentów, kolorowe makiety informacyjne o historii Wydziału, czy bardziej przyjazna, otwarta przestrzeń – to wszystko sprawia, że Wydział wydaje się bardziej nowoczesny, dynamiczny i dostosowany do potrzeb współczesnych. Czy jest Pan Dziekan dumny z tych zmian, które zaszły na Wydziale pod Pana przewodnictwem? Jakie były kluczowe kroki w tej metamorfozie i co w Pana opinii jest najważniejsze w przekształcaniu przestrzeni edukacyjnej, aby była ona bardziej inspirująca i funkcjonalna dla studentów i pracowników?
G. K.: Wydział został zbudowany około 20 lat temu, co oznacza, że dziś wymaga inwestycji w modernizację. Większość budynków – z wyjątkiem jednego nowego obiektu, tzw. Budynku A – to starsze budynki, takie jak Budynek C, który powstał na szkielecie dawnego budynku typu „Lipsk”. Ostatnia większa modernizacja miała miejsce ponad 20 lat temu, a jak wszyscy wiemy, po takim czasie konieczne są kolejne zmiany i unowocześnienia.
Jednym z przykładów przeprowadzonych inwestycji jest modernizacja piętra w Budynku C. Stworzyliśmy tam nowoczesne sale dydaktyczne przeznaczone przede wszystkim dla edukacji menedżerskiej. Wyglądają one zupełnie inaczej niż pozostałe sale na Wydziale. Są przystosowane do nauki hybrydowej – ale w nowoczesnym znaczeniu tego słowa. Oznacza to, że wyposażono je w liczne ekrany oraz zaawansowany system audio, umożliwiający zbieranie dźwięku z dowolnego miejsca w sali. Dzięki temu, zajęcia mogą być prowadzone w sposób bardziej interaktywny i efektywny. Nie jest to po prostu podział na część studentów obecnych fizycznie i część online, ale pełne wsparcie technologiczne, które podnosi jakość kształcenia.
Inwestycje te obejmowały m.in. kosztowne systemy audio-wizualne, które zapewniają lepsze nagłośnienie i umożliwiają ustawienia dostosowane do potrzeb różnych grup dydaktycznych.
W tym miejscu warto podkreślić nasz rozwój w obszarze współpracy z biznesem, który traktujemy jako istotne osiągnięcie. Dzięki tej współpracy, mamy możliwość lepszego dostosowywania oferty edukacyjnej do potrzeb rynku pracy oraz organizowania zajęć i projektów o charakterze praktycznym.
Obecnie mamy szesnastu partnerów biznesowych, podczas gdy na początku naszej współpracy, w poprzedniej kadencji, było ich zaledwie dwóch. Jest to znaczący wzrost, który przekłada się na nowe możliwości dla studentów oraz rozwój infrastruktury Wydziału. Przykładem są strefy dla studentów, współfinansowane przez naszych partnerów. Na przykład firma Schneider Electric sfinansowała jedną z takich przestrzeni na wyższej kondygnacji budynku. Z kolei nasz najstarszy partner, Bank Santander, stworzył specjalne miejsca przeznaczone do pracy zespołowej. Inni partnerzy sfinansowali modernizacje sal dydaktycznych, jak na przykład: Bank Pekao S.A., Alior Bank czy też firma Sii.
Staramy się wykorzystywać fundusze od sponsorów, aby rozwijać nowoczesną infrastrukturę wspierającą potrzeby studentów. Chcemy, aby przestrzenie na naszym Wydziale sprzyjały nie tylko nauce, ale także współpracy, integracji i nowoczesnym formom pracy zespołowej.
Kolejnym przykładem wsparcia jest inicjatywa firmy Procter & Gamble (P&G), która ufundowała pokój dla rodziców z dziećmi. To miejsce stworzone z myślą o młodych rodzicach – zarówno matkach, jak i ojcach – którzy mogą przebywać na uczelni z dziećmi. W pomieszczeniu znajdują się udogodnienia pozwalające na komfortowe przewinięcie czy nakarmienie dziecka, co odpowiada na potrzeby rodziców-studentów lub rodziców-towarzyszących.
Dzięki wsparciu naszych partnerów tworzymy infrastrukturę, która odpowiada na współczesne potrzeby studentów, uwzględniając zmiany w ich stylu funkcjonowania i nauki.
Staramy dostosować infrastrukturę do zmieniających się potrzeb studentów. Chodzi nie tylko o sale dydaktyczne, ale również o miejsca do pracy zespołowej i przestrzenie wspierające integrację. Kiedyś, jeszcze osiem lat temu, nie było takich sal relaksacyjnych czy miejsc do nieformalnych spotkań. Dziś możemy pochwalić się strefami wyposażonymi w wygodne kanapy czy inne elementy umożliwiające studentom nie tylko wspólną naukę, ale również odpoczynek. Tego rodzaju przestrzenie pojawiają się coraz częściej i planujemy rozwijać je dalej.
Większość tych inwestycji realizujemy wspólnie z naszymi partnerami biznesowymi, którzy wspierają nas finansowo w tworzeniu nowoczesnych rozwiązań. Dzięki tej współpracy udało się już zrealizować wiele projektów, które znacząco podnoszą komfort nauki i pracy na Wydziale.
I.B.: Jakie ważne zmiany nastąpiły w ofercie edukacyjnej?
G. K.: Domknęliśmy naszą ofertę edukacyjną w zakresie studiów anglojęzycznych, uzupełniając ją o programy pierwszego stopnia. Dotychczas brakowało takiej oferty, a obecnie możemy mówić o pełnym zamknięciu tej luki. Mamy już studia pierwszego stopnia na kierunku Business and Management, a także programy drugiego stopnia, takie jak International Business Program. Dodatkowo oferujemy mniejsze, specjalistyczne programy realizowane we współpracy z partnerami zagranicznymi, np. Global MBA czy Master in Food System.
Co więcej, rozwijamy edukację na poziomie executive w języku angielskim, co również pozwala nam mówić o kompleksowej i spójnej ofercie.
Warto wspomnieć, że program Business and Management, który uruchomiliśmy w tym roku, cieszył się wyjątkowo dużym zainteresowaniem, nawet w skali całego Uniwersytetu. Rekrutacja na ten kierunek przyciągnęła znaczną liczbę kandydatów, a liczba chętnych na jedno miejsce była imponująca.
Należy zaznaczyć, że studia anglojęzyczne, mimo że są prowadzone w systemie stacjonarnym, są w Polsce studiami płatnymi. Ustawodawca przewiduje wyjątek dla uczelni publicznych, pozwalający na pobieranie czesnego za tego typu programy. Pomimo konieczności ponoszenia opłat, zainteresowanie tymi studiami było bardzo wysokie, co pokazuje, że oferta odpowiada na potrzeby zarówno polskich, jak i zagranicznych studentów. Okazało się, że studia anglojęzyczne wzbudziły duże zainteresowanie wśród polskiej młodzieży, co było dla nas miłym zaskoczeniem. Choć spodziewaliśmy się większego udziału obcokrajowców, to właśnie polscy kandydaci stanowili znaczącą grupę zainteresowanych. To pokazuje, że luka w ofercie edukacyjnej została skutecznie wypełniona i program odpowiada na potrzeby polskich i zagranicznych studentów.
Nie można powiedzieć, że inne uczelnie zdominowały ten segment, ale z naszej perspektywy brakowało tego typu propozycji. Wprowadzenie studiów anglojęzycznych wypełniło istotną niszę i dodatkowo wzmocniło markę Uniwersytetu Warszawskiego. Popularność tej oferty jest także efektem rosnącej liczby liceów dwujęzycznych w Polsce. Młodzież kończąca tego typu szkoły jest coraz lepiej przygotowana do podejmowania studiów w języku angielskim.
Dzięki temu nasz Wydział może przyciągać zarówno polskich, jak i zagranicznych studentów, jednocześnie rozwijając swoją międzynarodową rozpoznawalność.
Można by wymienić jeszcze wiele innych rzeczy, które, choć może nie są spektakularne, mają duże znaczenie dla naszej społeczności. Przykładem jest uruchomienie prawdziwego pokoju socjalnego dla pracowników. To miejsce, gdzie mogą spokojnie zjeść śniadanie, wypić kawę czy herbatę. A także zorganizować spotkania w mniejszym gronie. Choć może się wydawać, że to drobiazg, jest to dla naszych pracowników bardzo ważny element codziennej pracy. Ten przykład pokazuje, że dbanie o potrzeby pracowników, nawet w tak codziennym wymiarze, ma istotny wpływ na budowanie pozytywnej atmosfery i komfortu pracy.
I.B.: Jakie ważne projektu badawcze są realizowane na Wydziale Zarządzania UW?
G. K.: Na WZ UW realizujemy aktualnie wiele różnych projektów badawczych. Mamy 12 projektów z Horyzontu Europa, w tym 10 projektów dotyczących sektora żywnościowego z Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii (EIT Food). Te projekty EIT Food są dla nas najważniejsze, od lat przynoszą owoce w postaci długotrwałych sieci współpracy międzynarodowej, publikacji naukowych i generują realne wpływy społeczne. Łączny budżet realizowanych projektów na WZ w okresie 2023-27 to ponad 4,2 mln Euro z czego projekty EIT Food to ponad 3,8 mln Euro.
Realizujemy też projekty horyzontowe nastawione na rozwój pracowników. Przykładem jest tutaj projekt Global Entrepreneurial Talent Management 4 (GETM4), będący kontynuacją projektu GETM3. Jest on realizowany w konsorcjum obejmującym 18 instytucji z 9 krajów, w tym Wielkiej Brytanii, Irlandii, Słowenii, Korei Południowej, Kenii I Chile. Uczestnicy, a szczególnie osoby na początkowych etapach kariery naukowej, realizują wyjazdy do instytucji partnerskich w celu doskonalenia swojego potencjału I uczestniczą w badaniach, warsztatach czy konferencjach.
Oprócz projektu Horizon, nasi pracownicy są zaangażowani w liczne inne inicjatywy badawcze — zarówno większe, jak i mniejsze. To świadczy o wysokiej aktywności naukowej Wydziału i różnorodności realizowanych projektów.
I.B.: A jeśli chodzi o plany na przyszłość?
G. K.: Naszym głównym celem jest oczywiście utrzymanie wysokiej kategorii naukowej, obecnie jest to kategoria A, co stanowi dla nas priorytet. Dokładamy wszelkich starań, aby zrealizować ten cel. Jednak równocześnie intensywnie pracujemy nad reformą programu studiów, szczególnie na poziomie studiów drugiego stopnia (magisterskich). Zauważalny jest trend, w którym młodsze pokolenia nie chcą kontynuować nauki na studiach magisterskich. W ciągu ostatnich lat, zarówno wśród młodych ludzi, jak i ich rodziców, zmieniła się mentalność: dziś studia licencjackie są traktowane jako wystarczające, aby uzyskać wykształcenie wyższe. W związku z tym, zniknęła presja, by uzyskać tytuł magistra, co kiedyś było niezbędne do kariery zawodowej.
To zjawisko powoduje, że wiele osób nie kontynuuje nauki, a szybciej wkracza na rynek pracy. Przemiany na rynku pracy, szczególnie w miastach takich jak Warszawa, sprawiają, że młodsze pokolenia, które ukończyły dobre studia na renomowanych uczelniach, mają relatywnie łatwy dostęp do rynku pracy. W rezultacie, dla wielu osób tytuł magistra nie jest już konieczny, aby znaleźć pracę na dobrym stanowisku. Oczywiście, wyjątki mogą dotyczyć zawodów w administracji publicznej, ale poza tym, magisterium nie jest warunkiem koniecznym w wielu branżach.
Dla nas, jako uczelni, jest to duże wyzwanie, ale również szansa, by nasza oferta studiów magisterskich była bardziej atrakcyjna i dostosowana do współczesnych potrzeb rynku pracy. Pracujemy nad tym, aby nasza oferta była bardziej wyspecjalizowana i bardziej elastyczna, z możliwością zaoferowania krótszych studiów (np. trwających 1,5 roku). Dążymy również do tego, by nasze programy były bardziej praktyczne, w ścisłej współpracy z biznesem, tak aby studenci uzyskali konkretne umiejętności, które będą mogli zastosować bezpośrednio w pracy zawodowej.
Jednym z tematów, który jeszcze jest przed nami, jest kwestia pracy magisterskiej. Zastanawiamy się nad możliwością zmiany tradycyjnego podejścia, gdzie zamiast pracy pisemnej mogłoby pojawić się zadanie w formie projektu. Ustawa nie określa precyzyjnie wymagań dotyczących zakończenia studiów w tym zakresie, więc zmiana ta jest teoretycznie możliwa, ale wymaga dokładnych przemyśleń i decyzji. Chociaż tradycyjnie praca magisterska lub licencjacka była nieodłącznym elementem studiów, z pewnością będzie to jeden z tematów, nad którymi będziemy się pochylać w najbliższym czasie.
Jestem przekonany, że za cztery lata, kiedy ponownie się spotkamy, nasza oferta studiów magisterskich będzie wyglądała całkowicie inaczej, bardziej dostosowana do wymagań współczesnego rynku pracy.
Dodatkowo, rozwijamy ofertę wyspecjalizowanych studiów podyplomowych, takich jak programy związane z cyfryzacją i nowymi technologiami, co stanowi odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na te umiejętności na rynku. Naszym celem jest stale poszerzać tę ofertę o nowe pomysły i programy, które będą dostosowane do potrzeb rynku pracy oraz oczekiwań przedsiębiorstw.
Wszystkie te działania mają na celu nie tylko rozwój i modernizację oferty edukacyjnej, ale także zwiększenie przychodów Wydziału, ponieważ studia podyplomowe są płatne. Dla nas to istotny element, który pozwala na uzupełnienie subwencji państwowej i dalszy rozwój wydziału.
Trzecim wyzwaniem, które dostrzegam, jest rozwój współpracy z absolwentami naszego Wydziału. Chcemy aktywnie zaangażować Stowarzyszenie Absolwentów i uczynić je bardziej dynamicznym, a także wykorzystać ten cenny zasób, jakim są nasi absolwenci. Wiele osób, które ukończyły nasz wydział, obecnie piastuje prestiżowe stanowiska, jest właścicielami dużych firm lub pełni kluczowe role w międzynarodowych korporacjach. Chcielibyśmy zaangażować ich w życie wydziału i, być może, nawiązać współpracę z firmami, w których pracują lub które prowadzą, aby stały się one naszymi partnerami biznesowymi. Zresztą w wielu przypadkach, te same firmy już współpracują z nami, ponieważ nasi absolwenci zajmują w nich eksponowane stanowiska.
Wyzwaniem w tym kontekście jest jednak efektywne dotarcie do naszych absolwentów i nawiązanie z nimi trwałej więzi. Z uwagi na rozproszenie ich po całym świecie, komunikacja z nimi nie jest prosta. Choć mamy ich imiona i nazwiska, to zorganizowanie zmasowanej akcji komunikacyjnej wciąż jest trudne, a nasza baza danych jest niekompletna. To duże wyzwanie, ponieważ zależy nam na tym, aby jak najwięcej absolwentów zaangażowało się w działalność Stowarzyszenia, co pozwoliłoby na lepszą współpracę z wydziałem.
Mamy kilka pomysłów na rozwiązanie tego problemu. Jednym z nich jest organizowanie corocznych spotkań absolwentów poszczególnych roczników, co mogłoby pomóc w budowaniu bazy danych i nawiązywaniu silniejszych więzi z naszymi absolwentami.
Zdajemy sobie sprawę, że nasza baza absolwentów liczy ponad 100 000 osób, a dotarcie do nich z taką formą komunikacji to ogromne wyzwanie. Gdyby udało się zaangażować nawet 10-20% z tej grupy, to już byłby to sukces, który pozwoliłby na dalszy rozwój i umocnienie naszej społeczności absolwentów. To z pewnością jedno z kluczowych wyzwań, przed którymi stoimy w tej chwili.
I.B.: W jaki sposób nowe technologie takie jak sztuczna inteligencja zmieniają podejście do marketingu?
G. K.: Jeśli chodzi o marketing, to nie należy ograniczać go jedynie do sztucznej inteligencji. Rzeczywiście, sztuczna inteligencja generuje zmiany w środowisku pracy, ale warto zauważyć, że współczesna praca działów marketingu czy agencji opiera się na szerokim wachlarzu aplikacji i technologii informacyjno-komunikacyjnych. Dziś w marketingu wykorzystywane są liczne narzędzia z obszaru tzw. martech, czyli technologii marketingowych, które obejmują zarówno programy bazujące na sztucznej inteligencji, jak i inne zaawansowane aplikacje.
Sztuczna inteligencja, na przykład, jest wykorzystywana do tworzenia treści reklamowych, analizowania danych o potencjalnych dostawcach, czy też automatyzowania procesów podejmowania decyzji marketingowych. Istnieje wiele aplikacji wspomagających marketing, które integrują elementy AI w codziennych operacjach. Przykładem może być wykorzystanie sztucznej inteligencji w systemach zarządzania relacjami z klientem (CRM), w narzędziach do personalizacji treści czy automatyzacji kampanii reklamowych.
Dodatkowo, AI ma również zastosowanie w bardziej zaawansowanych programach, takich jak systemy do zarządzania cenami w przemyśle lotniczym. Linie lotnicze stosują narzędzia zintegrowane ze sztuczną inteligencją, które analizują dane o dostępności biletów, konkurencyjnych ofertach oraz popycie na usługi, co pozwala na dynamiczne ustalanie cen biletów. Tego typu aplikacje wspierają podejmowanie decyzji marketingowych i pozwalają na dostosowanie ofert w czasie rzeczywistym, co w efekcie zwiększa efektywność działań marketingowych.
Kwestia wykorzystywania sztucznej inteligencji w marketingu, ale także w procesach dydaktycznych i badawczych, opiera się na przetwarzaniu informacji oraz skutecznym zarządzaniu danymi. Warto pamiętać, że systemy do zarządzania relacjami z klientami, CRM, są dziś coraz bardziej rozbudowane, a ich integracja z nowoczesnymi technologiami, w tym AI, stwarza nowe wyzwania. To również dotyczy obszaru edukacji, gdzie sztuczna inteligencja zyskuje na znaczeniu.
W kontekście procesu dydaktycznego i naukowego pojawia się pytanie, jak efektywnie wykorzystywać sztuczną inteligencję, na przykład w pracy ze studentami, w kontekście pisania prac magisterskich, a także w badaniach naukowych. Warto zastanowić się, jakie zasady powinny obowiązywać przy korzystaniu z AI, szczególnie w przypadku tworzenia prac dyplomowych, aby zapewnić uczciwość akademicką. W tym kontekście, technologie sztucznej inteligencji mogą być również używane do sprawdzania prac studentów pod kątem plagiatów i zgodności z literaturą.
Narzędzia AI świetnie sprawdzają się również w procesach weryfikacji źródeł, takich jak systemy do sprawdzania poprawności cytowania czy też ustawiania odpowiednich referencji w pracach dyplomowych. Dzięki rozwojowi sztucznej inteligencji, programy te stają się coraz bardziej zaawansowane i mogą automatycznie generować poprawne formatowanie bibliografii czy weryfikować umiejscowienie cytowanych pozycji w odpowiednich częściach pracy.
Wykorzystywanie AI w edukacji to także szansa na lepsze zrozumienie złożonych zagadnień. Na przykład, podczas wykładu można zaprezentować studentom narzędzia, które pomagają w rozwiązywaniu problemów marketingowych lub w analizie danych. Pokazanie, jak sztuczna inteligencja może wspierać naukę, może stanowić cenne narzędzie dydaktyczne.
Wykorzystanie sztucznej inteligencji w edukacji i badaniach naukowych to temat, nad którym intensywnie pracujemy na Uniwersytecie. Musimy zdawać sobie sprawę, że ta technologia staje się nieodłącznym elementem współczesnego środowiska akademickiego. Istotne jest, aby zrozumieć, że połączenie umiejętności człowieka z możliwościami sztucznej inteligencji może przynieść znacznie lepsze efekty, niż gdybyśmy działali wyłącznie przy użyciu ludzkich zasobów. To jest nieuniknione, i musimy nauczyć studentów, że przyszłość będzie oparta na umiejętnym korzystaniu z tych technologii.
Zmiany w programach studiów są w pełnym toku. W szczególności na studiach magisterskich chcemy skupić się na pokazaniu, jak nowoczesne technologie, w tym sztuczna inteligencja, wpływają na zarządzanie oraz jakie zmiany zachodzą w funkcjonowaniu organizacji w wyniku ich wdrożenia. W nowych programach studiów będziemy odwoływać się do tych zagadnień, aby przygotować studentów do pracy w dynamicznie zmieniającym się środowisku.
Zdecydowanie konieczne jest wprowadzenie zmian w samych kursach oraz dostosowanie programów do współczesnych wyzwań technologicznych. To jest proces, który już trwa i ma na celu nie tylko wsparcie młodych ludzi w nauce, ale także przygotowanie ich do efektywnego funkcjonowania na rynku pracy, gdzie technologia odgrywa coraz większą rolę. Jako uczelnia musimy być elastyczni i gotowi na te zmiany, aby nasze programy edukacyjne były na czasie i odpowiadały na potrzeby dzisiejszego świata.
I.B.: Dziękuję za rozmowę i życzę realizacji planów.
Warszawa, listopad 2024
Related articles More from author
-
Uniwersytet Jagielloński w Krakowie
2024-05-03 -
Uniwersytet Medyczny w Lublinie
2024-06-08 -
Przełomowe badania nad mRNA
2024-03-15